Kochany synku!
Za oknem noc, Ty słodko śpisz a ja piszę swój pierwszy list do Ciebie. Chciałabym napisać Ci o kilku bardzo ważnych literach, które będą razem z Tobą przez długie, długie lata.
Kochany synku!
Za oknem noc, Ty słodko śpisz a ja piszę swój pierwszy list do Ciebie. Chciałabym napisać Ci o kilku bardzo ważnych literach, które będą razem z Tobą przez długie, długie lata.
Ostatnio na kilku śledzonych przeze mnie blogach zauważyłam takie wdzięczne logo pewnej blogowej akcji. Pomyślałam nawet, że fajnie byłoby móc zamieścić coś tak uroczego u siebie.
I bardzo proszę! Dzięki Dwójce Uroczych Włóczykijów w postaci Sol i Aliena mam ten cudny znaczek na swoim blogu :-)
Dziękuję za to wyróżnienie :-)
Tarzan budzi się nad ranem.
Czasem to „nad ranem” jest o siódmej, ale zdarza się też o czwartej czy piątej.
Dla Tarzana to jednak bez różnicy, bo nie zna się na zegarku.
Budzi się rześki, wypoczęty i pełen energii.
O tym fakcie powiadamia całą osiedlową dżunglę
w milczeniu przyjmującą każdy jego gardłowy okrzyk.
Czasem te okrzyki są przyjazne, gorzej gdy Tarzan się złości,
wtedy jego okrzyki są bardzo głośne.
Zawsze myślałam, że serce jest zbyt kruche
by obciążać je dużą liczbą mieszkańców.
Zawsze myślałam, że nie wolno chować w jego zakamarkach
pozostawionych niezdarnie czy pospiesznie okruchów uczuć,
bo jest ono zbyt delikatne by dźwigać choćby najmniejsze ciężary.
„Instrukcja obsługi żyrafy”
reżyseria: Wigoma
scenariusz: Wigoma i Szymonek
Obsada:
Żyrafa – żyrafa Sophie
Chłopiec – Szymonek
Głos – Wigoma
„Instrukcja obsługi żyrafy” to krótkometrażowy film początkującej reżyserki – amatorki próbującej ukazać złożoną relację pomiędzy Żyrafą (w tej roli pierwszy raz na ekranie żyrafa Sophie) a małym chłopcem Szymonkiem. Film spotkał się z dużym uznaniem wśród publiczności podczas jego pierwszych projekcji.To kino bardzo niszowe i bardzo krótkometrażowe. Polecam ;-)
Lato.
Łąka pełna rumianków.
Zrywam ten o najpiękniejszych płatkach.
Myślę o „nim” i wyliczam
kocha…lubi…szanuje…nie chce… nie dba… żartuje…
Miękkie płatki spadają na trawę.
Z bijącym sercem zbliżam się do końca.
Moje spocone palce wchłonęły aromat kwiatu .
„Więc kocha czy nie?” – pytam. Przeczytaj całość
Jest taki czas w życiu każdego człowieka, gdy coś zyskuje. Czasem jest to nowa para butów kupiona w niekontrolowanym odruchu zaspokojenia własnej przyjemności. Czasem zyskuje kilka dodatkowych kilogramów, siwych włosów lub zmarszczek na czole, ale to taki rodzaj zysku którego raczej sobie nie życzy. I w końcu zyskuje to, co najważniejsze, najbliższe sercu – bo upragnione, ukochane i wyczekiwane. Przeczytaj całość
„Już nie płacz”
„Nie możesz się tak zamartwiać”
„Nie mogę patrzeć jak cierpisz”
„Uspokój się”
„Tylko nie płacz”
Ale jak powiedzieć łzom by nie płynęły?
Skoro same wydobywają się z głębi jej pustych oczu? Przeczytaj całość