„Instrukcja obsługi żyrafy”
reżyseria: Wigoma
scenariusz: Wigoma i Szymonek
Obsada:
Żyrafa – żyrafa Sophie
Chłopiec – Szymonek
Głos – Wigoma
„Instrukcja obsługi żyrafy” to krótkometrażowy film początkującej reżyserki – amatorki próbującej ukazać złożoną relację pomiędzy Żyrafą (w tej roli pierwszy raz na ekranie żyrafa Sophie) a małym chłopcem Szymonkiem. Film spotkał się z dużym uznaniem wśród publiczności podczas jego pierwszych projekcji.To kino bardzo niszowe i bardzo krótkometrażowe. Polecam ;-)
Mała sugestia – film należy oglądać z włączonym dźwiękiem.
W imieniu żyrafy, Szymonka i swoim dziękuję za wszystkie komentarze ;-)
Pod koniec widać, że żyrafa się nie spisała :D
mam wrażenie, że żyrafa nie chciała współpracować ;)))
Masz bardzo miły i ciepły głos :)
O jeee ;P Internet exporter sobie poradził z filmikiem :D
Po pierwsze, masz przepiękny głos. Bardzo spokojny i taki kojący.
Po drugie, .. o matko! co Twój synuś robi z tą żyrafą ;P Ten malec ma ogromne pokłady energii ;D
Pozdrawiam!
Fajowska ta żyrafka ^^
A Twój chłopczyk to prawdziwy sadysta ;p
Coś oryginalnego ;D
cool
Moim zdaniem ten film ma pewną nominację do nagród filmowych. Możliwe nawet, że będą to Oskary. No i lektor też chyba się na jakąś nagródkę załapie ;) Bo, że aktorzy pierwszoplanowi to wiadomo, bo są uroczy!
Masz niesamowicie przystojnego syna… :D
Sol, pamiętaj, że jesteś zaręczona ;p
Chyba Szymonek ma inne wymagania kulinarne :) A Sophie najlepiej nadaje się do wspólnej zabawy, bo nie ma to jak prawdziwa przyjaciółka z lat młodości ;p
Jezu jakie cudenko:)) sliczniutki:) tylko pytanie do kogo bardzioej podobny?! Bo ty taka ciemniutka, a maluszek blondynek i blekitne oczka:)
p.s a co do pisaka – lepiej szminke;):*
słodziak:)
Najbardziej spodobało mi się podduszanie!
Super film, nie mówiąc już o pamiątce na całe życie ;) Pomyślcie o dalszych ocinkach bo świetnie spisujecie się w swoich rolach :D
P.S. Martwię się trochę o Sophie, czy wytrzyma :P, ale z pewnością znajdzie się ktoś na zastępstwo :);
Wigomo – miło było Cię znów usłyszeć :)
Cudaśny jest!
A co do Żyrafki, moja podopieczna jak była też takim małym bobasem to miała identyczną i się z nią nie rozstawała (miała tak gdzieś do roku), teraz na pieska i lale się przerzuciła;)
Martiska89 – mój synek wprost uwielbia swoją żyrafkę, nawet na spacery zabieramy ją ze sobą, a jego miłość do niej jest teraz wręcz ogromna bo cierpliwie pomaga mu znosić trudy ząbkowania służąc to kopytkiem lub jednym ze swoich rogów ;-)