wigoma - W pogoni za szczęściem

Tag: Myśli zebrane w całość.

Usłane różami.

Komentarze: 5

Nasza życiowa droga. Dla jednych szeroki trakt wiodący prosto do celu, dla innych kręta ścieżka kryjąca w sobie wiele niespodzianek. Każda z nich  – bez względu na rodzaj – jest dla nas darem, tajemnicą, wyzwaniem.

Widziałam słońce.

Komentarze: 8

Widziałam słońce jak radośnie ogrzewało wszystko, co znalazło na swojej drodze. Widziałam jak zapraszało do wspólnego tańca małe i duże budynki, jadące samochody i ludzi – – tych spieszących się do pracy lub zmagających się z ciężarem zakupów.

Biały płatek śniegu.

Komentarze: 8

Biały płatek śniegu spadł niespodziewanie na moją dłoń. Taki mały, delikatny …

Coś nowego – „Dogonić szczęście”.

Komentarze: 7

Każdej nocy kiedy zmęczona leżę w łóżku, tuż obok mnie słyszę miarowy oddech mojego męża i nasłuchuję cichych oddechów śpiącego syna. Moje powieki opadają automatycznie, lecz zanim zasnę odmawiam najkrótszą modlitwę świata o treści „dziękuję”. Potem zasypiam. Choć bardzo często zdarza mi się zasnąć gdy tylko przyłożę głowę do poduszki, staram się pamiętać o tym […]

Coś starego – „Wychodząc z cienia”.

Komentarze: 4

Wyjść z cienia nie jest łatwo, bo ciemność wbrew pozorom taka straszna nie jest. Gdy spowija ona ciało i duszę – blask słońca wzbudza lęk, bariera przekroczenia strefy mroku jest często nie do pokonania. Ten pierwszy, najważniejszy krok bywa też najtrudniejszy.

Oplątana nitką fantazji.

Komentarze: 3

Znalazłam nitkę. Leżała w śniegu i czekała aż ktoś ją dostrzeże. Miałam przejść obok niej obojętnie, lecz ona szepnęła do mnie: „Podnieś mnie, proszę”.

Z nadzieją patrzę w przyszłość.

Komentarze: 5

Świat jest piękny. Czasem ze zdumieniem stwierdzam ten fakt wydostając się ze swojej skorupy bólu. Otwieram szeroko oczy i widzę jak żółte płatki drobnych róż radośnie pozwalają się smagać podmuchom wiatru, jak młody kundelek zawadiackim spojrzeniem mówi mi „cześć”, śmiechy ludzi … bujność traw …

Zrozumieć swoje serce.

Komentarze: 5

Zawsze myślałam, że serce jest zbyt kruche by obciążać je dużą liczbą mieszkańców. Zawsze myślałam, że nie wolno chować w jego zakamarkach pozostawionych niezdarnie czy pospiesznie okruchów uczuć, bo jest ono zbyt delikatne by dźwigać choćby najmniejsze ciężary.

Wyliczanka Wigomy.

Komentarze: 7

Lato. Łąka pełna rumianków. Zrywam ten o najpiękniejszych płatkach. Myślę o „nim” i wyliczam kocha…lubi…szanuje…nie chce… nie dba… żartuje… Miękkie płatki spadają na trawę. Z bijącym sercem zbliżam się do końca. Moje spocone palce wchłonęły aromat kwiatu . „Więc kocha czy nie?” – pytam.

Cztery Żywioły: cz. II – Powietrze.

Komentarze: 5

– Jakie to uczucie mieć na swoim ciele silne, męskie dłonie? – Jak to jest wtulać się z całych sił w ukochane ciało i czuć to ciepło pulsujące z jego wnętrza? Kiedy widzę parę kochanków doświadczających fizycznego aspektu miłości cieszę się ich szczęściem lecz czuję też smutek mieszający się z zazdrością, że nie jest mi […]

Cztery Żywioły: cz. I – Woda.

Komentarze: 10

– Jak to jest zobaczyć swoją twarz, oczy i usta? Ilekroć spoglądam w odbijające się w mojej tafli oblicza tych, którzy pochylają się nade mną o każdej porze dnia i nocy, doszukuję się w nich najdrobniejszych śladów siebie. – Czy jestem tak młoda jak ta dziewczyna, której długi warkocz zanurza się we mnie gdy nabiera […]

Kawałek mojego cienia.

Rozkwitam.

Daj mi chwilę …

Mr. Sweet.

Gdybym była …

Moje oczy.