wigoma - W pogoni za szczęściem

Z nadzieją patrzę w przyszłość.

Komentarze: 5

Świat jest piękny.
Czasem ze zdumieniem stwierdzam ten fakt
wydostając się ze swojej skorupy bólu.
Otwieram szeroko oczy i widzę jak
żółte płatki drobnych róż
radośnie pozwalają się smagać podmuchom wiatru,
jak młody kundelek zawadiackim spojrzeniem mówi mi „cześć”,
śmiechy ludzi …
bujność traw …

Świat nie stoi w miejscu
lecz ciągle pędzi do przodu.
W tym życiowym biegu
czasem ktoś dobrym słowem
popycha mnie delikatnie do przodu,
o jeden krok dalej …
A ja przez chwilę daję się porwać tej pozytywnej energii.
A potem napełniona siłą życzliwości eksploduję
i ponownie spadam w otchłań smutku.

Spadając – odruchowo wyciągam przed siebie ręce
wierząc, że czyjaś zimna lub ciepła dłoń
wyciągnie mnie z tej studni rozpaczy.

Wciąż jeszcze mam siłę by walczyć!
Pomimo tego, że wbrew sobie gasnę
z nadzieją patrzę w przyszłość …

 

 

 

 

 

Komentarze

SuseseSusese

Tak a.pe czasem potrzeba rozumu….

SolSol

Najważniejsze to nigdy się nie poddawać – wtedy jakimś cudem udaje się wszystko, nawet to, co wydawało się niemożliwe…

a.pea.pe

Jak dobrze znam ten stan… Może nie zupełnie identyczny, może wywołany przez inne czynniki, ale wciąż to stan, gdy nagle z cudownego (choć czasem tak zwyczajnego) świata, spadasz w otchłań smutku i bólu… I wiem już, że czasem nie wystarczą cieple dłonie życzliwych ludzi, czasem potrzeba czegoś więcej…

TajemnicaTajemnica

Uwielbiam czytać Pani wpisy :) Po za tym kocham ludzi z energią do życia i działania. Ślicznie :) Pozdrawia

monique05monique05

Bardzo mi się podoba Twój styl pisania, ja tak nie potrafię, bo jestem umysłem ścisłym.
Każdy z nas tak ma, że czuje fale pozytywnej energii, a potem wszystko opada i człowiek załapuje doła.. A potem znowu przyjdą optymistyczne chwile, a potem.. i tak w kółko.