Mr. Sweet.
Komentarze: 5„Dlaczego mnie unikasz?”
„Już mnie nie chcesz?”
„Przecież tak dobrze nam ze sobą,
zawsze lubiłaś nasze wspólne chwile!”
Czuję na sobie jego spojrzenie. Jest wszędzie.
W pracy, sklepie, zerka na mnie z ekranu telewizora
i kolorowych magazynów dla kobiet.
Czasem gości w moim domu.
Słodki kusiciel.
Mój nałóg, moja słabość,
ciągle wodzi mnie na pokuszenie.
Mr Sweet.
„Dlaczego mi to robisz?”
„Czy naprawdę tego chcesz?”
„Nie będziesz żałować, nie zmienisz zdania?”
I patrzy, tak słodko, że trudno odwrócić wzrok …
A ja?
Ciągle czuję jego zniewalający smak
rozchodzący się po moim ciele.
Każdą chwilę przyjemności,
którą mi podarował,
było ich tak wiele,
zbyt wiele …
Więc walczę, unikam,
ograniczam nasze kontakty
dla swojego dobra,
dla swojej przyszłości,
dla swojego zdrowia …
W końcu nie tylko mnie
czaruje codziennie swoją słodyczą.
Nie tylko mi daje chwile przyjemności
tak złudnej, tak brzemiennej w skutkach…
Spoglądam w lustro
i uświadamiam sobie,
że ta znajomość musi się skończyć.
Mr Sweet zawładnął na dobre moim ciałem.
Widzę go w swoich udach, nogach, brzuchu, ramionach.
Mr Sweet – mój najczulszy z przyjaciół w trudnych chwilach.
Przerwanie tej znajomości wyjdzie mi tylko na dobre.
Komentarze
„Mr Sweet”- genialne. chyba do końca życia nei zapomnę, jak po raz pierwszy przeczytałam twój tekst- o błyszczyku mny, był rewelacyjny !!
Mr Sweet jest jak narkotyk, ubezwłasnowolnia kobietę,,,,
a mój Mr Sweet ma na imie Maciek ( z adwokatem) ciągle kusi i woła i stał się w moim otoczeniu bardzo popularny i kojarzony z moją osoba nawet mój mąż przestał być o niego zazdrosny :)) tylko kupują c dziecią słodycze mi kupuje Maciusia hihi
Pan Cukierek potrafi odcisnąć swe piętno. podoba mi się Twój styl pisania :)
Mr Sweet to chyba największy Casanova ;)